Łączna liczba wyświetleń

środa, 11 lipca 2012

Rozdział 16.


Był zdenerwowany. Nie wiedziałam co zrobi. Doskonale, wiedział, że to jest Josh, ponieważ widział jego zdjęcia. Podbiegłam do Natha i się do niego przytuliłam. Odwzajemnił to, ale po chwili mnie puścił i uderzył pięścią w twarz Josh’a. Josh mu oddał i go kopnął:
-Ej ! Kurwa ! Przestańcie ! Nie ma się o co bić ! … Chłopacy !- Podnieśli się, a Nath pogroził tylko palcem Joshowi i mnie do siebie przytulił. On się odsunął od niego i spojrzał na mnie:
-Amy.. ty przeklinasz ?
-Jak tu nie przeklinać ?! Josh, lepiej będzie jak już stąd pójdziesz. Proszę Cię…
-Też tak myślę. Nathan, ciesz się, że ją masz… - odszedł.  Ja spojrzałam na Nath’a a on na mnie.
-Nic Ci nie jest ? Nic Cię nie boli ? Przepraszam Cię za niego.
-Nic mi nie jest, ale powiedz mi, dlaczego mi nie powiedziałaś, że się z nim spotkasz, przecież przyszedł bym tu z Tobą – objął mnie prawą ręką
-Nie chciałam Cię denerwować, ponieważ wiedziałam jak zareagujesz. Z resztą wychodziłeś z kumplami…
-No właśnie… z nimi nie wychodziłem…
-Jak to ?
-No, ja też popełniłem błąd. Wiem, że mnie ostrzegałaś. Spotkałem się z Sylvią… - wyczułam lekkie zakłopotanie u Nath’a – Mało co, a bym już wciągał prochy. Ale w ostatniej chwili się postawiłem i wyszedłem. Przepraszam. Ja też Cię okłamałem i nie jestem bez winy. Kocham Cię
-No to chyba… jesteśmy kwita, nie ? – spojrzałam się na niego i uśmiechnęłam.
-Ale obiecaj mi, że już nigdy do takiego czegoś nie dojdzie. Ty nigdy nie spotkasz się z Joshem, a ja z Sylvią. Po co nam to było ? Same problemy.
-Obiecuję. Kocham Cię – pocałowałam Go i ruszyliśmy w stronę domu.
*************************************N ATH************************************
Gdy doszedłem pod dom Sylvi, drzwi były otwarte. Lekko zapukałem i wszedłem do środka. Już od wejścia śmierdziało alkoholem i fajami. Wszedłem do salonu. Zauważyłem Sylvią, siedzącą na podłodze z fajką w ręce. Na stole pełno butelek i prochy.
-Cześć… - powiedziałem
-Ooo, Nathan ! Przyszedłeś !
-No tak, obiecałem… - czułem się niepewnie.
-Chodź, siadaj. Coś do picia ? – Pokiwałem głową na nie. Rozmawialiśmy. Opowiadała mi co u niej się zmieniło. Nie dużo. Nadal pije, ćpa i pali. Tak myślałem. Nie chciałem nic do picia, ale przyniosła mi herbatę. Gdy wziąłem łyk, smakowała dziwnie. Ale nie zareagowałem. Sylvia zaczęła się dziwnie do mnie uśmiechać, a mi po chwili zaczynało się kręcić w głowie. Powiedziała, że mam usiąść na podłodze i zacząć wciągać. Już kiedyś chciała mnie w to wrobić, ale odmówiłem. Byłem pod wpływem i zacząłem wciągać. Trzęsłem się. Sylvia siedziała i się śmiała. Przysunęła się do mnie i chciała mnie pocałować, ale w porę się odsunąłem i wyszedłem:
-Nath ! Poczekaj ! Będzie fajnie ! – mówiła zalana.
-Odczep się ode mnie ! Nigdy więcej ! – powiedziałem i wyszedłem. Już ochłonąłem. To co mi dosypała, to musiała być jakaś chwilówka. Teraz już jest wszystko ok. Postanowiłem iść przez park. Zobaczyłem parę która się przytula. Podszedłem bliżej i była to Amy i ten cały Josh ! Nie wytrzymałem i mu przywaliłem. Amy chciała mnie powstrzymać. Koleś po chwili wstał i mi oddał. Lekko bolało, ale nic się nie stało. Zaczął się odsuwać i odszedł. Byłem na początku na nią trochę zły, że nic nie powiedziała, ale w końcu ja zrobiłem to samo. Przejrzałem na oczy i doszło do mnie, że oboje popełniliśmy błąd. Wytłumaczyliśmy sobie wszystko i ruszyliśmy w stronę domu.
* Razem na zawsze *- pomyśleli oboje.

___________________________________________________________________
Misiaczki, proszę o komentarze ! Zależy mi na nich !

4 komentarze:

  1. wow
    zaskoczenie przeszłam
    i nie mogę wyjść z podziwu
    Nathan się pobił ałłł...
    next pisz

    OdpowiedzUsuń
  2. To opowiadanie jest zarąbiste! ♥♥
    Trafiłam tu dzięki Karolinie i nie załuje ;]
    Pisz szybko next'a!
    Weny ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie *.*
    Nie żałuję, ze znalazłam to opo :D
    Jest zajebiste :*
    Dawaj szybko następny rozdział *-*
    Jestem ciekawa co będzie się dalej diało :]
    Weny :*

    Zaprasz też do mnie :* Jeśli przeczytasz, zostaw koma. Plis <3 :*
    http://youaremylove-tw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń